No i wyruszyli… Hmmm, chciałbym napisać więcej, ale niestety nie było mi dane iść dzisiaj. Dopiero jutro ubiorę buty na nogi i ruszę z resztą grupy ze Śmigla. Z pobieżnie obejrzanych zdjęć wnioskuję, że frekwencja specjalnie szałowa nie jest, ale od lat wiadomo że siedemnastka stawia na JAKOŚĆ a nie na ILOŚĆ 🙂 Także i w tym roku myślę, że będzie podobnie.
Co do samego pamiętnika, to planuję wprowadzić tu pewne nowum, a mianowicie… Albo i nie, zobaczycie i usłyszycie sami już jutro. Zatem dobrej i spokojnej nocy, niech Ci co idą wypoczną solidnie, a Ci co nie idą na kolanach do rana proszą o pogodę i bezbolesną odmianę bąbelków na naszych odnóżach. Z Bogiem, do jutra 🙂